Wychodząc ze sklepu wpadliśmy na Kame i Krzysia którzy właśnie do niego wchodzili.
-oo cóż za spotkanie - uśmiechnął się Bartman
-Kurde dobrze że was widze Zbysiu pomożesz mi wybrać garnitur - powiedział Ignaczak
-właśnie Daria a Ty pomożesz mi ? - zapytała Kama
-w czym ja Ci mam pomóc ? W wyborze garnituru? - uśmiechnęłam się
-chodź to sie przekonasz - powiedziała
-tak dziewczyny idzcie spotykamy się za dwie godziny w domu - powiedział Ignaczak
-tak jest - powiedziała Kama po czym ciągnąc mnie za rękę zabrała mnie na babskie zakupy do sklepu z sukienkami
-jejku patrz ta jest śliczna-powiedziała Kama ściągając sukienke z wieszaka
-Kama na sylwestra się szykujesz?
-nie no tak chce sobie coś kupić Ty też sobie coś wybierz
-nie Kama jakos nie mam ochoty na żadne sukie..- zaczęłam
-nie obchodzi mnie to masz kupić - powiedziała stanowczo
Szukałyśmy w każdym sklepie odpowiedniej sukienki dla mnie. Z moją przyjaciółką nie było problemu, szybko znalazła odpowiednią sukienkę dla siebie. Natomiast ja kaprysiłam. Chciałam coś krótkiego ale nie za krótkiego. Nie ubierałam się tak, aby dobrze wyglądać,ale ubierałam się tak, aby czuć się dobrze. Siedziałam na kanapie w jakimś sklepie z sukienkami i smsowałam z Bartmanem.
"Jak tam??Już wykupiłyście pół sklepu?"
"Nie.Nie mogę znaleźć odpowiedniej sukienki."
"Czego byś nie założyła i tak będziesz pięknie wyglądać. Ładnemu we wszystkim ładnie"
Czy Zbyszek właśnie uznał, że jestem ładna? Natychmiast oblałam się rumieńcem a nad moją głową zatańczyło chyba z sześciu Amorów.
-Hej, a może ta?Jest całkiem w twoim stylu,nie?-z zamyśleń wyrwała mnie Kama.
Popatrzyłam na sukienkę na wieszaku.
-No,całkiem,całkiem..bierzemy -powiedziałam
-To co? Bierzemy? Tak od razu? Nie przymierzysz? - Kama nie wiedziała, które pytanie zadać pierwsze, więc zadała mi je wszystkie na raz.
-Tak, bierzemy. Tak, tak od razu i nie, nie przymierzam.-zaśmiałam się po czym skierowałam się z przyjaciółką do kasy.
Zapłaciłam za sukienkę i udałyśmy się do domu.
Gdy tylko weszłyśmy do środka Kama od razu zaciągła mnie do swojego pokoju.
-przebieramy się w sukienki-powiedziała
-no co Ty po co niby?
-no dawaj przebieramy się robimy fryzury i makijaże i idziemy na miasto
-Kama powaliło Cie?- uśmiechnęłam się
-no przestań co nam szkodzi?
-no ok niech Ci będzie
Przebrałyśmy się zrobiłyśmy sobie nawzajem fryzury i makijaże gdy kończyłyśmy przygotowania usłyszałyśmy że ktoś wchodzi do mieszkania wyszłyśmy na korytarz i zobaczyłyśmy naszych siatkarzy ubranych w garnitury
-a wy co?- zapytałam
-to samo co wy - odpowiedział Ignaczak
-idziemy na miasto idziecie z nami? - zapytał Bartman
-no jasne że idziemy - rzuciła Kama
Wyszliśmy na Rzeszów i od razu udaliśmy się pod jakiś budynek Kama z Igłą weszli do środka my zaraz za nimi, zobaczyłam rodzine Zbyszka, moją Kamy i Ignaczaka.
-Zbyszek co jest? - zapytałam
-kochasz mnie ? - zapytał
-oczywiście że Cie kocham ale...szepnęłam
-jeśli mnie kochasz to nie ma żadnego ale-powiedział
Zbyszek złapał mnie za ręke i razem udaliśmy się na miejsca tuż przed urzędnikiem, spojrzałam na Kame ona tylko mrugnęła w moją stronę czyli jak zawsze każdy o wszystkim wiedział tylko nie ja.
Spojrzałam na wszystkich obecnych i na Zbyszka który ściskał moją rękę i się uśmiechał.
Cała ceremonia ślubna trwała 20 minut. Po wszystkim Zbyszek z Ignaczakiem zaprosili wszystkich do naszego mieszkania.
-to co od dzisiaj Kamila Ignaczak i Daria Bartman - powiedziała Kama
-i jak pięknie to brzmi- odpowiedziałam ściskając ją
_________________________________________________________________________________________
Kochani to jak zbliżamy się do końca bloga ? Czy brniemy dalej i wplatamy nowe sceny, wątki, postacie, wprowadzamy jakąś dramaturgie, rozstania powroty. Czy kończymy bloga 2 rozdziałami szczęśliwe zakończenie i nieszczęśliwe zakończenie ?
Ooooo ^^ pisz dalej ! Błagam pisz pisz pisz ! Ten blog nie może skończyć sie nigdy ! :3
OdpowiedzUsuńJeszcze niech będą rozdziały :) Najlepiej duuuuużo :D Fajnie by było jakby były małe Bartmaniątka :P
OdpowiedzUsuńTo co lecimy do setki :D też mam nadzieje że sie pojawią :p
Usuń